Czasami lubię taką galaretkę z dużą ilością zieleniny i kurczaczka, zwłaszcza w takich malutkich filiżankach jak do espresso, tak na ząb. Przepis jest tradycyjny z moimi dodatkami, trochę tego, trochę tamtego:)
Składniki
(na około 5-6 średnich filiżanek):
1 udko z kurczaka,
30 dag łapek kurzych,
1 mały filet z kurczaka (opcjonalnie),
2 średnie marchewki,
1 pietruszka,
kawałek selera,
liść laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego,
2-3 łyżki żelatyny,
Dodatkowo:
groszek z puszki,
świeża pietruszka,
kilka oliwek zielonych,
kilka marynowanych papryczek chili (ja użyłam takich malutkich TaoTao)
Wykonanie:
Mięso umyć, zalać wodą tylko żeby je przykrywało, odszumować. Wrzucić włoszczyznę, jeśli ubędzie wody to dolać. Kiedy warzywa będą miękkie wyciągnąć je. Gotować około 3 h, aż łapki będą się rozpadać. Doprawić sola i pieprzem. Żelatynę rozpuścić w kilku łyżkach rosołu i dodać, nie gotować! Mięso pokroić na kawałeczki, tak samo marchewkę. Ułożyć w kubeczkach, tak samo oliwki i drobniutko posiekaną papryczkę. Rosół odcedzić i zalać kubki. Odstawić do zastygnięcia.
Wspaniała propozycja na przekąskę ;-)) MHmh!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl