Jedno pytanie do was, czy mieliście kiedyś ochotę wstać rano w niedzielę i zjeść pyszne świeże i cieplutkie bułeczki, bez większego wysiłku? Te bułeczki po wyrobieniu ciasta, wkłada się do lodówki a rano tylko do piekarnika :D. A co najważniejsze są wspaniałe, zdecydowanie mój faworyt, polecam! Upieczone bułki możecie zamrozić i wstawić je w razie potrzeby na 15 minut do piekarnika, by były znów jak świeżo upieczone.
Składniki:
25 g masła lub margaryny,
1 szklanka mleka + mleko do smarowania bułek około 1/4 szklanki
2 opakowania drożdży instant,
50 dag mąki pszennej i żytniej pół na pół ( ja dałam 20 dag pszennej zwykłej, 20 dag żytniej białej, i 10 dag żytniej razowej)
1 łyżeczka soli,
1 jajo,
mak, sezam itp. do posypania,
Wykonanie:
Jajko wyjmujemy z lodówki 2 godziny wcześniej, by osiągnęło temperaturę pokojową. Masło rozpuszczamy, studzimy do temperatury pokojowej, mleko podgrzewamy by było letnie. Nie może być gorące! Mąkę mieszamy z drożdżami i solą, wlewamy mleko, masło, dodajemy jajko, wyrabiamy mikserem. Z ciasta formujemy okrągłe bułki. Układamy na blaszce i wstawiamy do lodówki na całą noc na najzimniejszą półkę, dzięki temu będą powoli rosły. Rano wyciągamy z lodówki, odczekać 15 min, żeby się ociepliły, smarujemy mlekiem, posypujemy ziarnem, pieczemy 15 min w około 200-230stopniach.
Hej, myślę.. że nie tylko Ty miałaś takie odczucia co do bułeczek, ja jestem kolejna i zapewne jeszcze wiele wiele osób się znajdzie ;-)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :-)
www.przysmakiewy.pl