środa, 28 marca 2012

Tort Urodzinowy

Dzisiaj kończę (żadna tajemnica) ćwierć wieku, czyli po prostu 25 lat, a czuję się na 20 = D. Mój mąż tydzień wcześniej skończył 26, zwykle razem obchodzimy to święto. Tym razem bez imprezy, ale torcik musiał być, własnoręczny oczywiście. Chciałam przełamać słodki smak i biszkopta przełożyłam konfiturą z wiśni, wyszło pysznie. Tort jest "dietetyczny" bo nie zawiera ani grama masła. Moja propozycja na Tort Urodzinowy ; )
Mistrzem zdobnictwa nie jestem, nie mam sprzętu (dopiero się go dorabiam ; ), ale się staram.


Biszkopt upiekłam w formie 24cm kilk

Masa:
- 250g serka mascarpone,
- 330 ml kremówki,
- 2 łyżki cukru pudru,

Mascarpone wymieszać z cukrem. Kremówkę ubić na sztywno i dodawać po łyżce do serka delikatnie mieszając.

Czekoladowe odzoby:
- 200 ml śmietany kremówki,
- 200 g czekolady (u mnie gorzkiej),

Śmietanę wlać do rondelka, podgrzać do wrzenia, odstawić z kuchenki, dodać posiekaną czekoladę i rozpuścić na gładką masę. Odstawić do ostygnięcia i uzyskania takiej konsystencji, żeby mogła ładnie wyciskać się ze szprycy, mi zajęło to jakieś 3 h.

Dodatkowo:
- słoiczek konfitury wiśniowej (u mnie z Biedronki),
- kolorowa posypka,

Biszkopta podzielić na trzy równe płaty. Pierwszy posmarować konfiturą, a na to 1/3 masy białej, położyć drugi płat ciasta, na to masa, przykryć ostatnią częścią biszkopta. Torta pokryć resztą masy z mascarpone, posypać kolorową posypką. Masę czekoladową nakładać do szprycy lub rękawa cukierniczego i wyciskać dowolne kształty i wzroy.


poniedziałek, 26 marca 2012

Granola, domowe musli

Granola, długo się osłuchiwałam z tym słowem, gdzieś się tam obijało, usłyszało. Wreszcie usiadłam i przeczytałam, że to moje ulubione musli i to domowe jest z pewnością najlepsze. Jest wiele odmian np. czekoladowa, kokosowa, ja jako pierwszą zrobiłam klasyczną, zniknęła w mgnieniu oka, moja mama także była na tak : ).  Świetna z mlekiem lub jogurtem, i nigdy już nie kupię w sklepie musli. Nie trzeba trzymać się ściśle przepisu, jak nie miałam danego składnika to dołożyłam trochę innego.A sposób wykonania hmm nic prostszego, wsypać, wymieszać i upiec. Oryginalny przepis jest autorstwa Nigelli.



 Składniki:
- 450 g płatków owsianych,
- 150 g słonecznika łuskanego,
- 150 g migdałów w płatkach,
- mały słoik musu jabłkowego (może też być niepełna szklanka soku jabłkowego lub jabłko starte na tarce),
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 150 g miodu,
- 100 g brązowego cukru
- 100 g orzechów włoskich lub dyni,
- 1 łyżeczka soli,
- 2 łyżki oleju słonecznikowego,
- 150 g żurawiny suszonej,
- 150g rodzynek,

Wymieszać wszystko za wyjątkiem rodzynek i żurawiny. Wysypać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 170ºC około 35-40min, mieszając kilka razy. Po wystudzeniu wymieszać z rodzynkami i żurawiną. Można ją przechowywać wiele tygodni w szczelnie zamkniętym pojemniku, ale szczerze wątpię, że to się uda = D

Smacznego! = D

środa, 21 marca 2012

Razowa tarta z marchewką i musem jabłkowym

Miało być zdrowo i niezbyt kalorycznie, ale słodko i szybko.  Razowy spód pod pasował mi tu idealnie, a ostatnio stałam się maniaczką marchewki. Jest taka słodka i pyszna : ). Do tarty dodałam chrupiące pestki dyni.
Deser bardziej jesienny wyglądem, ale mus jabłkowy trzeba było zużyć : ). Moja forma do tarty ma 26 cm.


Razowy spód:
- 120 g mąki razowej pszennej,
- 80 g masła zimnego,
- 3 łyżki cukru brązowego,
- 1 jajko,
- szczypta soli,

Składniki na ciasto szybko zagnieść, owinąć folią i wstawić do lodówki na jakąś godzinkę.

Dodatkowo:
- 1 duża marchewka,
- mały słoiczek musu jabłkowego,
- garść pestek dyni,
- 1 łyżka brązowego cukru,

       Ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy na placek o średnicy nieco większej niż średnica formy. Zawinąć na wałek i tak przenieść do formy. Ciastem wylepić dno i boki formy. Można też kawałkami wykładać formę, zostawić trochę ciasta do ozdobienia z wierzchu. Spód podziurkować widelcem, wstawić do lodówki na czas nagrzania się piekarnika do 190 stopni. Przed pieczeniem ciasto powinno być schłodzone.
      Całą formę z ciastem nakryć folią aluminiową, na  nią wysypać "obciążenie": suchą fasolę, ryż itp. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 minut, następnie usunąć folię wraz z obciążeniem i piec przez kolejne 12 - 15 minut na lekko złoty kolor. Wyjąć z piekarnika i przestudzić.
      Marchewkę zetrzeć na grubych bądź drobniutkich oczkach, wyłożyć na ciasto, na to mus jabłkowy. Cukier podgrzać na patelni, wlać odrobinkę wody, wsypać pestki, wymieszać, przełożyć na papier do pieczenia i piec około 10 min w 180-190 stopniach, mieszając kilka razy. Tak przygotowane pestki wyłożyć na mus, z reszty ciasta zrobić paski lub w podobny sposób ozdobić tartę. Zapiekać około 7 min.

Smacznego!! : )

niedziela, 18 marca 2012

Crème brûlée

Dziś mój blog obchodzi urodziny, pierwsze urodziny = D.
Na taką okazję postanowiłam zrobić deser nad deserami (tak przynajmniej mówią). To był mój pierwszy raz z Crème brûlée. Krem jest łatwy do zrobienia, okazało się że nie jest moim faworytem. Ale na pewno zrobię jeszcze podejście, pewnie nie mam wprawy i nie wyszedł jak oryginał z Francji :).
Po wpisaniu słowa kluczowego w googlach pokazały nie się niezliczone kombinacje na ten temat, dlatego i ja wrzucam przepis.




Składniki ( na 4 kokilki):
- 300 ml śmietany kremówki,
- 4 żółtka,
- 3 łyżki cukru pudru,
- 1 laska wanilii,
 - cukier do skameralizowania,




     Laskę wanilii przekroić wzdłuż na pół, zeskrobać nasionka, włożyć do rondelka, wlać śmietankę. Doprowadzić do wrzenia, następnie odstawić do przestudzenia.

Drewnianą łyżką utrzeć żółtka z cukrem (nie do puszystości!). Połączyć ze stopniowo dolewaną, przestudzoną śmietanką. Masę jajeczną przecedzić przez sitko, by pozbyć się grudek. Wypełnić nią foremki.
     Piekarnik rozgrzać do 100ºC. Wstawić foremki i piec około 45 minut. Środek powinien być lekko galaretkowaty. Nie można go przyrumienić. Wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny lub całą noc.

Przed podaniem powierzchnię kremu delikatnie osuszyć papierowym ręcznikiem i posypać delikatnie cukrem . Cukier karmelizować przy pomocy palnika lub - ewentualnie - grilla w piekarniku (krótko, kilkanaście sekund, uważając by nie spalić). Podawać natychmiast.

       Crème brûlée najlepiej smakuje, gdy jest bardzo zimny, a skarmelizowany cukier ciepły. Aby to osiągnąć, foremki z kremem można ustawić w żaroodpornym naczyniu, obłożyć kostkami lodu i wtedy zapiekać.

środa, 14 marca 2012

Tarta cytrynowa

     Dziś wieczorem wracając do domu poczułam nadchodzącą w powietrzu wiosnę, chociaż ciepła kurtka jest mi nieodzowna to wiem, że ona jest za "rogiem". Ma taki specyficzny zapach, miły i przyjemny, też tak uważacie? : ) Jak według Was pachnie wiosna, z czym się kojarzy?


     Tarta, czyli kruchy spód i lekko słodkie nadzienie z kwaskowatą nutą. W sam raz jeśli będziecie mieli ochotę na małe co nie co, ale takie nie za słodkie. Nam smakowało, chociaż muszę powiedzieć że do tart dopiero się przekonuję. Idealna na zwiastujący początek Wiosny! Przepis pobrałam z jednego z moich ulubionych blogów klik. Moja forma do tarty ma około 26cm.

Wiosno kochana przybywaj!!!


 Składniki:
 - 200 g mąki pszennej,
- 2 łyżki cukru pudru,
- 120 g masła,
- 1 żółtko,
- 1 łyżka soku z cytryny,

Cytrynowe nadzienie:
- 5 jajek,
- 120 g cukru,
- 200 ml kremówki,
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej,
- otarta skórka z 2 cytryn,
- około 150 ml soku z cytryny (dałam trochę mniej(,

Składniki na spód zagnieść, owinąć folią i włożyć do lodówki na jakieś 30 min. Formę do tarty posmarować masłem i wysypać bułką tartą lub kaszą manną. Ciasto rozwałkować lub ręcznie wylepić formę, nakłuć widelcem, na nie wyłożyć folię aluminiową i wysypać obciążenie (np. fasolę, ryż lub kaszę). Piec w temperaturze 200ºC przez 15 minut. Następnie usunąć obciążenie, piec 5 minut, do lekkiego zbrązowienia spodu. 
Wszystkie składniki na masę zmiksować. 
Na tak przygotowany spód wylać masę, piec około 30 min temperaturze 180ºC, aż tarta się "zetnie" (piekłam troszkę krócej), można przykryć folią aluminiową, żeby nie zbrązowiała z góry. Ostudzić i włożyć do lodówki na kilka godzin, lub całą noc. 

Smacznego!! : )






poniedziałek, 12 marca 2012

Ryba po prezydencku

Czy prezydent ją jada? Nie wiem, ale taką nazwę dostałam razem z przepisem ; ). Ryba przełożona papryką i ogórkami konserwowymi, do tego chrupiąca cebulka z zalewą pomidorową.  Jest pyszna i łatwa, co tu dużo mówić, Polecam wam ! : D



- 1 kg filetów ryb morskich np. mintaj
Pokroić na kawałki, doprawić solą i pieprzem, odstawić na około 1 h.

Ciasto:
- 1 jajko,
- pół szkl. mąki,
- mleko,
- papryka, sól, pieprz,
 Zrobić ciasto jak na naleśniki. Obtaczać rybę i smażyć na oleju. Odsączyć na ręczniku papierowym.

Zalewa pomidorowa:
- niepełna szkl. wody,
- niepełna szkl. oleju,
- 8 łyżek koncentratu pomidorowego,
- 5 łyżek octu,
- 3 łyżki cukru,
Wszystkie składniki zagotować.

- słoiczek ogórków konserwowych,
- słoiczek papryki konserwowej,
- 2 duże cebule,
Cebule pokroić w paseczki wrzucić do lekko gotującej się zalewy, wyłączyć i przykryć. Paprykę i ogórki pokroić w paseczki i po chwili dodać do cebuli, odstawić na jakieś 30 min.
Układać warstwami rybę i warzywa z sosem pomidorowym. Włożyć do lodówki do "przegryzienia się" na jakiś czas.

czwartek, 8 marca 2012

Markizy z nutellą

A dziś dla wszystkich babeczek tych mniejszych i tych troszkę starszych WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU KOBIET. Ale przecież dzień kobiet jest codziennie : D
Miałam straszną ochotę na ciasteczka z jakimś kremem, ale żeby były chrupiące, w sumie nie za słodkie i oczywiście nie ze sklepu. Te markizy trafiły w mój gust idealnie i są mocnooo czekoladowe.
Mój mąż był zachwycony i powiedział, że oryginalne markizy zostają daleko w tyle ; ) 
Na dodatek pięknie pachnie w całym domu czekoladą.


Składniki:
- 20 dkg miękkiego masła,
- 4 łyżki cukru pudru,
- 1 1/3 szkl mąki pszennej,
- 3,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 3,5 łyżki kakao,
- niecałe pół szklanki mleka,
- kilka kropli aromatu waniliowego,

Mikserem ubić masło z cukrem, dodać mleko. Mąki wymieszać z kakao i dodać do masła, zmiksować (jest dosyć gęste). Ciasto nakładać do rękawa cukierniczego i wyciskać ciasteczka na papier do pieczenia, nie muszą być daleko od siebie, nie rosną. Piec około 20 min. w 180stopniach.
Wystudzić i przełożyć cienką warstwą nutelli.



wtorek, 6 marca 2012

Słonecznik

O tym cudownym cieście usłyszałam kiedyś od siostry, tylko sama nie wiedziałam jak do końca ono wygląda. Trochę własnej inwencji i migiem wyparował. ; )
Ciemny biszkopt przełożony masą karmelkową z kawałkami gorzkiej czekolady i chrupiącym słonecznikiem prażonym w cukrze.


Upiec biszkopt np. ten kilk

Składniki:
- filiżanka zaparzonej kawy, przestudzonej,
- masa karmelkowa/krówkowej (ja używam Gostyń),
- pół kostki masła w temp. pokojowej,
- 4łyżki cukru brązowego,
- 2 łyżki wody,
- 150 g słoneczniku łuskanego,
- 100 g gorzkiej czekolady,
- 1 łyżka amaretto (opcjonalnie),

Biszkopt przekroić wzdłuż, pierwszą część nasączyć kawą. Czekoladę pokroić w grubszą kostkę. Masło utrzeć, a następnie dodawać po łyżce masy krówkowej ciągle ucierając (miksując), dodać amaretto i zmiksować. Posiekaną czekoladę dodać do masy, wymieszać szpatułką, wstawić na 15 min do lodówki. Na patelnię wsypać cukier podgrzać, wlać 2 łyżki wody, rozpuścić cukier, dodać słonecznik i wymieszać. Na blachę wyłożyć papier do pieczenia, wysypać słonecznik równomiernie. Wstawić do piekarnika na jakieś 10-12 min około 180stopni. Wyciągnąć i ostudzić.
Wyjąć masę z lodówki, połową posmarować biszkopta, posypać częścią upieczonego słonecznika, przykryć drugą częścią ciasta, posmarować masą i posypać słonecznikiem. Dla dekoracji można zetrzeć kostkę czekolady.

Smacznego ! : )