W poszukiwaniu prawdziwych bułek zwykłych jakie kiedyś spotykałam w piekarni zawędrowałam do Tratter gdzie po przewertowaniu przepisów znalazłam. Są idealne, a jak pachną mmm pięknie... jak w prawdziwej piekarni. Jest z nimi trochę zachodu, ale powiem wam, że warto. W sklepie takich nie znajdziecie.
Składniki:
120g aktywnego zaczynu pszennego /ja użyłam żytniego
6 g świeżych drożdży
350g cieplej wody
600g maki pszennej
12g soli
Wykonanie:
Zaczyn połączyć z 310g wody. Drożdże rozmieszać z pozostałą woda (50g) i dodać do zaczynu. Wymieszać z mąką. Miskę przykryć i zostawić ciasto na 20 minut.
Dodać sol i zagnieść ciasto (6 minut). Zawinąć w kulę i umieścić w naoliwionej misce, odstawić na 2 godziny, składając ciasto po godzinie. Gotowe odgazować lekko
(na oprószonym blacie rozłożyć ciasto w prostokąt, założyć dolną część ciasta na górną lekko przyciskając, a potem górną na dolną, prawy koniec do środka, a później lewy bok)
i podzielić na 10 bułek. Ułożyć je złączeniem w górę na omączonym blacie. Układać kulki ciasta w parach złączeniem w dół pomiędzy falami bawełnianej ściereczki. Przykryć i zostawić na 20 minut.Lekko podrośnięte bułeczki przełożyć na wysmarowaną olejem blachę lub na papier do pieczenia, końcówką drewnianej łyżki zrobić bułeczkom przedziałek. Blachę umieścić w folii lub przykrytą i zostawić do wyrośnięcia na 60 minut. Rozgrzać piec do 200C (z termoobiegiem). Blachę wsunąć do gorącego pieca i piec z termoobiegiem przez 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tu jesteś. Twoja opinia jest dla mnie ważna :)