Sezon grillowy uważam za otwarty! :-)
Jak wspaniale jest leniuchować w słoneczku, gdzie w tle słychać świergolące ptaki, pszczółki buszujące na drzewach, po prostu wiosna w pełni.
Opalenizna już się pojawiła i grill również udany.
Szaszłyki z boczkiem i pastą z suszonych pomidorków z zalewy. Przy zwijaniu trzeba trzymać nerwy na wodzy bo mięso lubi uciekać. Są pyszne i można je upiec również w piekarniku. Podałam je również z moimi ulubionymi pomidorkami.
- 1 pierś z kurczaka,
- 3 plasterki boczku,
- pół słoiczka pomidorków z zalewy,
- oregano, bazylia,
- sól,
Umytą pierś przykryć folią spożywczą, rozbić dosyć cienko, tak żeby nie powstały dziury. Pomidorki włożyć do miseczki, dodać 2 łyżki oleju z zalewy pomidorowej, zblendować na gładką masę. Mięso doprawić solą, posmarować pastą z pomidorów, ułożyć plasterki boczku, posypać oregano. Dokładnie zwinąć w rulon, kroić na średnie plastry, nakłuwać na patyczki. Piec na grillu lub w piekarniku.
Smacznego ;-) !
W takim połączeniu mięsko musi być pyszne;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szaszłyki z grilla :)
OdpowiedzUsuńtak, sezon grillowy otwarty:) te wyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Piękne! Po prostu!
OdpowiedzUsuń